„GLIWICKIE METAMORFOZY”

Kwietne dywany w Raciborzu

Iwona Citkowska
Małgorzata Malanowicz

Boże Ciało 2015
www.gliwiczanie.pl gliwickie_metamorfozy@op.pl  

 

 

       
     Od ponad 200 lat tradycją Raciborza i powiatu raciborskiego jest zwyczaj sypania dywanów z kwiatów przed uroczystościami Bożego Ciała. Nie wiadomo skąd się on wziął, lecz trudno sobie wyobrazić raciborskie procesje bez kwiatowych dywanów na ulicach. Układający je mieszkańcy muszą wstać skoro świt, by zdążyć z pracą. Podejmują się jej nieraz całe rodziny i to w trzech pokoleniach. Przy każdej z ulic w Raciborzu wiadomo kto usypuje kwiaty, a kto stawia ołtarze. To od lat ci sami ludzie, nieraz rodziny wielopokoleniowe, babcie ze swoimi córkami i wnuczkami, które przekażą potem tę tradycję swoim dzieciom. Wszyscy wierzą, że ona nie zaginie, bo kwiatowe dywany - symbol szacunku do Chrystusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie, można spotkać w niewielu regionach w Polsce. Jednym z tych nielicznych miejsc jest również Spycimierz koło Uniejowa. Tradycję pielęgnują również księża. Co roku proboszcz miejskiej fary odwiedza o świcie swoich parafian, którzy pracują nad odświętnym wystrojem. Rozmawia i częstuje... cukierkami. Na dywanach najczęściej widać paprocie i piwonie, gerbery i róże, często margaretki. Ludzie przynoszą to, co akurat kwitnie na działkach. Podkład wykonuje się z farbowanych troci. Nieraz pojawiają się obrazy - usypane z farbowanych troci przedstawienia Hostii lub kielichów z Krwią Pańską. Na trasie przejścia procesji Bożego Ciała mieszkańcy stroją okna. Wystawiają święte obrazki, krzyże, świece. Małe dziewczynki idące przed księdzem z monstrancją sypią na drogę płatki kwiatów. W parafii miejskiej msza święta przed procesją odprawiana jest na rynki pod kolumną Maryjną. Przy ołtarzach na trasach procesji ustawia się małe drzewka brzozy. Wierni odrywają potem gałązki i zabierają do domu. Wierzą, że zapewnią im spokój i dostatek.