|
|
|
|
|
Wielkanocna niedziela rozpoczyna się uroczystą
mszą – rezurekcją.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Po mszy wszyscy domownicy zasiadają do uroczystego śniadania, na
którym zjada się poświęcone pokarmy. Dawniej do świątecznego
śniadania obowiązkowo podawano chrzan, którego spożywanie
symbolizowało mękę Chrystusa pojonego octem i żółcią. Na
stole stawiano też baranka z ciasta. Na Śląsku niedziela to
dzień bez dymu i ognia, czyli w tym dniu nie gotowano na piecu.
Śniadaniu towarzyszyły zabawy związane głownie z tłuczeniem
jaj. Komu udało się zbić jajkiem jajko przeciwnika zabierał je
sobie. Dla dzieci najprzyjemniejszą zabawą było „szukanie
zająca" czyli niespodzianek w gniazdach wcześniej
zrobionych przez siebie na podwórku lub w ogrodzie. Prezenty te
nie były bogate – najczęściej były to jajka malowane,
jajeczka z cukru lub baranek cukrowy czy zajączek z czekolady.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
No właśnie. Dlaczego zajączek ?
Zajączek w wielu kulturach, począwszy od starożytności,
kojarzony był z płodnością, przyrodą, odrodzeniem i ruchliwością.
Dopiero w XVII wieku połączono ten symbol ze Świętami
Wielkanocnymi. Do Polski zwyczaj dotarł z Niemiec na początku XX
wieku.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Innym kojarzonym ze świętami stworzeniem jest kurczak, jako ściśle
związany z symbolem jajka, poza tym jego żółta barwa
symbolizuje wieczność, odrodzenie i słońce.
Wykluwający się kurczak symbolizuje zwycięstwo życia.
|
|
|
|
|
|
|
Poniedziałek Wielkanocny
nie bez przyczyny nazywany również bywa „lanym poniedziałkiem”.
Chłopcy od rana czatowali z wodą na dziewczęta, aby je polać
wodą. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Chodzili także po domach, zwłaszcza do tych dziewcząt, które
im się podobały. Zwyczaj ten nazywano dyngusem lub śmirgustem.
Wierzono, że woda w wielkanocny poniedziałek „przyda licu
gładkości i rumieńca”. Ponadto liczba kawalerów, uganiających
się za dziewczyną z wiadrami, świadczyła o jej atrakcyjności.
Gospodarze również nie zabraniali oblewania swoich córek, bo
dla ojca przemoczenie córki do suchej nitki wróżyło urodzaj i
pożytek z gospodarskich zwierząt. Znacznie wzrastały też
szanse panny na korzystne zamążpójście. W niektórych
okolicach zaplatano z wierzbowych witek tzw „rózgi
wielkanocne” i nimi smagano w wielkanocny poniedziałek
dziewczęta. W zamian dziewczęta obdarowywały chłopców
kroszonkami.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Innym poniedziałkowym obyczajem, ale już nie tak powszechnym, były
procesje konne. Zwyczaj ten nadal jest kultywowany w Ostropie co
najmniej od połowy wieku XVII. Miał on dwojakie cele: z jednej
strony sprawdzenie stanu zasiewów, z drugiej uproszenie błogosławieństwa
i wzrostu upraw na polach.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
W Poniedziałek Wielkanocny zaraz po południu przed kościołem
formuje się procesja.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Na przedzie trzej młodzieńcy (jak nakazuje tradycja –
wyłącznie kawalerowie) z krzyżem procesyjnym. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Za nimi pozostali jeźdźcy wiozący symbole
Zmartwychwstania Pańskiego – Paschał,
Krzyż przepasany czerwoną stułą i figurę Zmartwychwstałego
Chrystusa. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Procesja wyjeżdża poza zabudowania i przemierza pola wzdłuż
granic parafii, a uczestnicy zanoszą modły o dobry urodzaj. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wędrówka po polach trwa około czterech godzin z krótką przerwą
na poczęstunek. Kończy się przy kościele, odbywa się jeszcze
krótkie nabożeństwo i kapłan udziela błogosławieństwa
sakramentalnego. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Po wyjściu z kościoła uczestnicy procesji zdejmują z siebie
wieńce i starają się tak nimi rzucić, aby zawisły na krzyżu
misyjnym – ten kto pierwszy zawiesi swój
wieniec na krzyżu jeszcze w tym samym roku stanie na ślubnym
kobiercu. Kiedyś w procesji brali udział wyłącznie mężczyźni
przybrani w mirtowe wieńce ozdobione kwiatami (kawalerów
rozpoznawało się po
podwójnych wieńcach), a teraz różnie to bywa..... |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|