Cypel kormoranów
odkryliśmy już podczas pierwszego rejsu po Kanale Gliwickim do Pławniowic.
A więc - kolejna wyprawa w teren. Na załączonej mapie czerwonym krzyżykiem zaznaczono cypel kormoranów.
Stateczkiem dopłynęliśmy w pobliże śluzy w Dzierżnie, gdzie przy nabrzeżu wyszliśmy na
brzeg.
Wiedzieliśmy ze starej mapy, że w pobliżu istniał kiedyś młyn wodny
Gorola.
Pochodzi z czasów gdy nie było jeszcze jeziora Dzierżno, lecz tylko stare koryto Kłodnicy, której odnoga zasilała młyn w wodę.
Tak to miejsce wygląda dziś. Między tymi dwoma betonowymi słupami zamocowane było koło młyńskie.
Tuż obok stoi teraz jaz, który reguluje ilość wody wypływającej do kanału Gliwickiego z
jeziora Dzierżno. Miejsce to zwane jest przewałem Kłodnicy.
Tu krótkie wyjaśnienie: otóż Kłodnica wpada do
jeziora Dzierżno, tam częściowo się czyści i w dalszym biegu wpada tym właśnie jazem do Kanału Gliwickiego. Na odcinku między Dzierżnem a Pławniowicami płynie w Kanale Gliwickim. W Pławniowicach odzyskuje swoje koryto.
Przez jaz przepływa woda tymi dwoma strumieniami, jest to mniej więcej tyle ile płynie w Kłodnicy