Gliwickie Metamorfozy"  Stowarzyszenie na Rzecz Dziedzictwa Kulturowego Gliwic
 

Cmentarz Hutniczy w Gliwicach 

 

- historii ciąg dalszy

 
   www.gliwiczanie.pl

 

 

Z roztrzaskanej świetności 
Oplecionej bluszczem zobojętnienia
Wołają do nas oczodoły tablic...

Ich głos gotykiem odbija się od sklepienia drzew

"Przywróćcie nam imię..."

 

 

   Wg opowiadań świadków, jeszcze w roku 1949 cmentarz był wprawdzie lekko zaniedbany, ale nie zniszczony, odbywały się tam jeszcze pochówki.
   Dopiero na początku lat 50-tych - jak "niesie wieść gminna" na polecenie lokalnego dygnitarza partyjnego przeprowadzono akcję metodycznej dewastacji cmentarza poprzez usuwania niemieckich napisów z nagrobków, tablice żeliwne odkręcano, a z kamiennych skuwano napisy - czasami pozostawiając "gołe" daty, lub rozbijano je na drobne kawałki.
   Później cmentarz pozbawiony odgórnej opieki, został wydany na pastwę złodziei, którzy płyty granitowe i marmurowe odsprzedawali jako kamień, a unikatowe elementy żeliwne oddawali na złom.

   Stan cmentarza w tych latach opisują cytowane poprzednio artykuły profesora Franciszka Maurera i Jacka Schmidta
   Dlatego prowadzone przez ochotników prace - to przede wszystkim "odkrywanie" grobów zarośniętych bluszczem, podagrycznikiem i samosiejkami drzew oraz obsadzanie ich w miarę możliwości roślinami ozdobnymi charakterystycznymi dla cmentarzy XIX-wiecznych.
   Podczas tych prac udało się znaleźć szereg tablic nagrobnych (w tym kilka w dobrym stanie) i resztki żeliwnych ozdób.

   Również prawny opiekun cmentarza - Miejski Zarząd Usług Komunalnych zaczął jakby częściej niż w poprzednich latach usuwać śmieci i wykaszać chwasty.

 

 

Nasze "odkrycia"

 

 

Autorzy:

Tekst: Małgorzata Malanowicz

Zdjęcia: Adam Kuenstler

Gliwice 2004 - aktualizacja 2007