|
Nie spędziłam tam całego dnia, ani
nawet całego wieczoru, ale to co zobaczyłam w ciągu ponad 3 godzin dało
mi podstawy do pewnych wniosków.
Na pewno fajnym pomysłem były
koncerty panelowe odbywające się równolegle na kilku mniejszych scenach
rozsianych po starówce. Pierwszą zobaczyłam blisko domu - pod katedrą,
co wzbudziło mój szacun - proboszcz nie pogonił.....
|
|
|
|
|
|
![](DSC01001.jpg)
|
|
|
|
|
|
Fajny duet akordeonistów zaiwaniał jak złoto - słuchało się z przyjemnością.
|
|
|
|
|
|
![](DSC01006.jpg)
|
|
|
|
|
|
A
to scena muzyki elektronicznej - kazałabym obowiązkowo całemu UM
popatrzeć ilu jest słuchających w porównaniu z resztą scen - może
wreszcie zrozumieją że na sylwestra ma być muzyka dla wszystkich a nie
dla garsteczki....
|
|
|
|
|
|
![](DSC01076.jpg)
|
|
|
|
|
|
Adaś
słuchał reagge - trafiłam akurat na rewelacyjny zespół - tłum falował,
gibał się i podskakiwał, wokalistka z doskonałym głosem o ciekawym
brzmieniu.
|
|
|
|
|
|
![](DSC01106.jpg)
|
|
|
|
|
|
Postałam niezły kawałek czasu, bo muzyka hipnotyczna, ale chciałam
zobaczyć jeszcze inne sceny i zdążyć na Rynek na światełko.
Następny przystanek - skwer przy szkole muzycznej. Do
występu przygotowywała się gliwicka grupa o wdzięcznej nazwie "Wiewiórka
na drzewie". Kompletnie ich nie znam, więc postanowiłam poczekać i
posłuchać.
|
|
|
|
|
|
![](DSC01118.jpg)
|
|
|
![](DSC01119.jpg)
|
|
|
|
|
|
Podłączali, podłączali aż wreszcie zagrali - LUDZIE!! Dlaczego ja ich
znałam?? REWELACJA!!! Muzyka z pogranicza reagge zaangażowanego -
porywająca tak, że po chwili cały skwer skakał, a tłum zebrał się taki,
że na skwerze zabrakło wolnego miejsca .... Tu macie próbkę ich
twórczości: http://www.youtube.com/watch?v=NeDN96etW30
Stałam pod samą sceną i nagle okazało się że stoję w samym środku pogo
- no szaleństwo. Baaardzo trudno robiło się zdjęia, bo nie dało sie nie
skakać....
|
|
|
![](DSC01126.jpg)
|
|
|
![](DSC01131.jpg)
|
|
|
![](DSC01156.jpg)
|
|
|
![](DSC01165.jpg)
|
|
|
![](DSC01174.jpg)
|
|
|
|
|
|
Nie mogłam się oderwać -
zostałam do końca. A koniec też był fajny i pomysłowy - orkiestra dęta
huty Łabędy ruszyła po wszystkich scenach zygzakiem, niejako wygasząc
występy i zgarniając widzów w jeden wielki pochód, który trasę kończył
na Rynku pod sceną główną.
|
|
|
|
|
|
![](DSC01175.jpg)
|
|
|
![](DSC01180.jpg)
|
|
|
![](DSC01187.jpg)
|
|
|
|
|
|
A na
scenie głównej właśnie zaczynał się koncert zespołu EDI SANCHEZ BAND -
założony przez kolumbijczyka z Żor. Kapitalne gorące rytmy - nogi same
pląsały.
|
|
|
|
|
|
![](DSC01221.jpg)
|
|
|
![](DSC01228.jpg)
|
|
|
![](DSC01238.jpg)
|
|
|
![](DSC01247.jpg)
|
|
|
![](DSC01269.jpg)
|
|
|
|
|
|
Pod sceną plątał się ktoś znajomy.
|
|
|
|
|
|
![](DSC01296.jpg)
|
|
|
|
|
|
A na scenie pojawił się główny organizator tej imprezy - a przynajmniej tak go przedstawiono.
|
|
|
|
|
|
![](DSC01293.jpg)
|
|
|
![](DSC01294.jpg)
|
|
|
|
|
|
Po krótkiej licytacji
jakiejś wycieczki nadszedł czas na tradycyjne światelko do nieba - ale
jeżeli ktoś oczekiwał pokazów ogni sztucznych to się srodze
zawiódł. Pomysł może nie był najgorszy - ale realizacja denna i bez
pomyślunku. Główną atrakcją "światełka" był pokaz żonglerki ogniem (kto
widział "Fire and Drums" wie o co chodzi). Ale pokaz odbywał się na
skrawku wydzielonym na płycie rynku, ogrodzonym parkanami. Na finał
przyszło kilka tysięcy ludzi - a pokaz odbywający się na poziomie
gruntu widziało może 40 osób stłoczonych przy samym ogrodzeniu.
Pozostałe parę tysięcy-40 g... widziało, czekało i wygłaszało lekko
niepochlebne opinie o tak zorganizowanym pokazie.
|
|
|
|
|
|
![](DSC01304.jpg)
|
|
|
![](DSC01310.jpg)
|
|
|
|
|
|
Najlepij widział chyba ten srebry delikwent, bo sobie nawet na chwilę chmury odsunął.
|
|
|
|
|
|
![](DSC01322.jpg)
|
|
|
|
|
|
Tłum nie rozchodził się a
nawet jeszcze bardziej gęstnał, bo oczekiwano głównego koncertu finału
- zespołu VAVAMUFFIN. Byłam już zmęczona i przemarznięta, więc się
poddałam, zostawiłam jednak na rynku młodsze pokolenie - Jaśka z
kolegami.
|
|
|
|
|
|
![](1554486_430433507083870_577407700_n.jpg)
|
|
|
|
|
|
Potem okazało się, że stanowili wielką atrakcję koncertu, a najbardziej zdziwiłam się otwierając Nowiny Gliwickie.....
|
|
|
|
|
|
![](1560618_431602243633663_47540734_n.jpg)
|
|