Gliwickie Metamorfozy

Cmentarz Hutniczy w Gliwicach jubileusz 200-lecia

Małgorzata Malanowicz


X.2008
www.gliwiczanie.pl gliwickie_metamorfozy@op.pl  

 

 

       

   Cmentarz Hutniczy jest najstarszą zachowaną nekropolią gliwicką. Jego dzieje splatają się z historią Huty Gliwickiej, a założenie huty z kolei związane jest z powstaniem i rozwojem na Górnym Śląsku nowoczesnego przemysłu hutniczego na przełomie XVIII i XIX wieku. Do miasta zaczęli przyjeżdżać inżynierowie i przemysłowcy zainteresowani wdrażaniem w nowo powstającym ośrodku przemysłowym nowoczesnych technologii. Wielu z nich osiedliło się na stałe w mieście lub najbliższej jego okolicy. Dzieła Huty które sławiły ją poza granicami to: mosty, armaty, pierwszy Żelazny Krzyż, ale przede wszystkim artystyczna produkcja Odlewni – pomniki, fontanny, nagrobki, żeliwna galanteria. Cmentarz został założony przez Zarząd Huty Gliwickiej. dla pracowników Huty i ich rodzin, zarazem mieszkańców dzielnicy hutniczej. Powszechnie wymieniany jest rok 1808, choć źródła nie są zgodne co do daty jego powstania. Założony został na rzucie prostokąta obecne jego wymiary (w osi ogrodzenia) to 75 x 77 m z centralną aleją na osi północ- południe. Wejście główne prowadziło od strony Coloniestrasse (późniejsza Kalidestrasse, obecnie ulica Robotnicza). Od strony południowej kończył się skarpą nad kanałem doprowadzającym wodę do Huty (Werk Graben). Po raz pierwszy na mapach pojawił się w roku 1837. Niestety nie zachował się żaden, nawet schematyczny  plan z rozmieszczeniem nagrobków. Prawdopodobnie teren na którym został wytyczony, był zadrzewiony grupę okazałego drzewostanu widać na jednym z archiwalnych zdjęć. Pobliskie tereny nad Kłodnicą znane były później jako „Lasek Westchnień” (Seufzer Wäldchen)

       
       

   Z racji wyjątkowej pozycji Huty Gliwickiej w życiu miasta – wyjątkowego charakteru zaczął nabierać i cmentarz. Dyrektorzy, inspektorzy i modelarze-artyści stanowili znaczącą część ówczesnej gliwickiej elity. Po 1945 roku na cmentarzu hutniczym zmarłych chowano sporadycznie – byli to najczęściej repatrianci ze wschodnich terenów przedwojennej Polski. W 1948 roku zapadła decyzja zamknięcia cmentarza hutniczego. Rok później odbył się na nim ostatni pochówek.  

       
       
 

   W swej historii cmentarz parokrotnie miał pecha. Pierwszym był wybuch ukrytej podczas powstań śląskich w krypcie kaplicy broni i amunicji. Wydarzenie to miało miejsce w Niedzielę Palmową dnia 9 kwietnia 1922 roku – w wyniku wybuchu zginęło kilkunastu żołnierzy francuskich stacjonujących wówczas w Gliwicach w ramach nadzoru wojsk sojuszniczych nad spornymi terenami Górnego Śląska. Wybuch ten zniszczył również doszczętnie kaplicę i znaczną część przylegającego cmentarza. 

     

"Oberschlesien im Bild" 1925 - w zbiorach Archiwum Państwowego w Gliwicach

     
     Drugi „pech”, niestety powszechny po II wojnie światowej na ziemi śląskiej  – to objęcie cmentarza akcją  „odniemczania”  w latach 50-tych XX wieku. Było to planowe skuwanie bądź niszczenie wszelkich niemieckich napisów. Niestety ze smutkiem należy stwierdzić, że największa dewastacja tego miejsca nastąpiła w ostatnich latach. Wszystkie elementy żeliwne i kute, które stanowiły o urodzie tego miejsca padły łupem złodziei.    
     

     
     Ilość zachowanych materialnych pamiątek i przekazów ikonograficznych dotyczących Cmentarza Hutniczego jest znikoma. Wygląd cmentarza w dużej mierze wynikał z przynależności do huty. Większość grobów okolona była żeliwnymi płotkami, oprócz nich odlewnia oferowała całe nagrobki i rzeźby nagrobne. Zachowane nieliczne zdjęcia cmentarza pokazują cmentarz skromny – nie ma śladów po murowanych grobowcach – jego  urodę można sobie wyobrazić znając precyzję wyrobów odlewni. Dysponujemy też wzorami produkowanych przez huty w Gliwicach, Sayn i Berlinie, (czyli w trzech Królewskich Pruskich Hutach) krzyży i nagrobków, pojedyncze „okazy” pomników nagrobnych z tego okresu można jeszcze znaleźć gdzieniegdzie na okolicznych cmentarzach.  
     

"Oberschlesien im Bild" 1933 - w zbiorach Archiwum Państwowego w Gliwicach

     
     W pejzażu cmentarza dominującą rolę odgrywały krzyże żeliwne i kamienne. Zwłaszcza krzyże żeliwne z uwagi na kunszt wykonania przyciągały uwagę. Inskrypcję z personaliami zmarłego wykonywano na samym krzyżu, na tabliczce związanej z krzyżem, bądź opartej o podstawę krzyża. Popularnym rodzajem grobu była kamienne tablice umieszczana  w podłużnym wycięciu postumentu oparte o kamienną ozdobną podporę, lub podtrzymywane żeliwnymi elementami. Charakterystyczną cechą cmentarzy XIX-wiecznych były ozdobne ogrodzenia pól grobowych. Choć Cmentarz Hutniczy był cmentarzem skromnym, to zdarzały się grobowce okazalsze.   
     
 

     
 

   

   Podstawową trudnością jest takie prowadzenie rekonstrukcji aby cmentarz jako całość nie utracił swojego charakteru. Chcemy również utrzymać równowagę pomiędzy „porządkiem” a „romantyczną dzikością”, ponieważ przez lata to miejsce opanowała przyroda. Poza oczywistym odtwarzaniem grobów na temat których posiadamy materiały ikonograficzne, pierwszoplanowym zadaniem jest dla nas upamiętnienie tych wszystkich zasłużonych dla Gliwic osób, o których wiemy że tu spoczywają. Do tej pory udało się na nowo ogrodzić cmentarz (2006 - z funduszy miejskich), ponadto cmentarz został oświetlony i włączony w system miejskiego monitoringu. Sukcesywnie od początku naszych działań odnawiane są i umieszczane na cmentarzu odnalezione tablice nagrobne. Rok 2008 zaznaczył się zakończeniem rekonstrukcji głównego krzyża cmentarnego. 

       
       

   Niefortunne uregulowania prawne określające działalność składnic złomu powodują, że mimo iż istnieją możliwości odtworzenia przynajmniej tych charakterystycznych okalających groby płotków żeliwnych działania te w chwili obecnej nie mają sensu. Dlatego też od roku 2004 czyniliśmy starania aby odnalezione   żeliwne elementy znalazły stałe miejsce na ekspozycji  w Oddziale Odlewnictwa Muzeum w Gliwicach – z okazji jubileuszu cmentarza, udało się taką wystawę zorganizować, miejmy nadzieję, że pozostaną w muzeum jako ekspozycja stała, są bowiem nierozerwalnie związane z historią Huty, jako jej produkcja  i elementy nagrobków jej pracowników. 

     
       
       

   W najbliższych latach, oprócz kontynuowania inwentaryzacji i pielęgnowania już oczyszczonych miejsc, pragniemy doprowadzić do powrotu na cmentarz pomnika nagrobnego Johna Baildona. Przygotowany został również projekt częściowej odbudowy kaplicy, w formie portyku o dwóch rzędach kolumn i elementach porządku doryckiego, odtwarzającego gabaryty i proporcje oryginalnej kaplicy. Planujemy odtworzenie paru przykładowych krzyży i charakterystycznych płotków, jednak żywa nadal jest obawa przed umieszczaniem na cmentarzu elementów żeliwnych. 

       
       

   Wielokrotnie spotykamy się z pytaniem, czy warto prowadzić te wszystkie prace w obliczu tak daleko posuniętej dewastacji cmentarza. Naszym – Stowarzyszenia „Gliwickie Metamorfozy” – zdaniem zdecydowanie warto.

   Przede wszystkim jeszcze niedawno stan cmentarza wystawiał fatalne świadectwo nam jako mieszkańcom Gliwic. Tak jak my wymagamy, aby groby naszych przodków, rodaków, rozsiane po całym świecie, były szanowane, tak samo trzeba szanować groby innych. Po wojnie masowo niszczono na Śląsku niemieckie ślady, również te pozostawione na cmentarzach. Zapominamy często, że szacunek do takich miejsc to dowód naszej kultury. Ponadto jest to obiekt niezwykle ważny dla historii Gliwic, jako miejsce spoczynku osób zasłużonych dla rozwoju miasta.  

     

   Chcemy, aby ta nekropolia miała formułę XIX-wiecznego cmentarza, który był parkiem. Ma być miejscem, gdzie będzie można spotykać się z historią. Z tego względu zdecydowaliśmy uzupełnić elementy które można odtworzyć na podstawie zachowanych elementów bądź ikonografii, obiektami symbolicznymi, informacyjnymi i edukacyjnymi, zachowując jednocześnie parkowy charakter założenia. Cmentarz Hutniczy nawet z tak niewielką ilością pamiątek przeszłości ma szansę stać się wartym odwiedzania miejscem pamięci.