Lato z Metamorfozami

22 lipca

 

Pałace i dwory

Trasa punktowana do odznaki "Wędrowiec gliwicki"

   Tradycyjnie jak co tydzień w niedzielę 29 lipca 2012 roku na gliwickim Rynku zebrała się grupa entuzjastów wspólnego spędzania czasu na dwóch kółkach z Klubem Huzy i Metamorfozami. Punktualnie o godz. 9.00 grupa w liczbie 35 osób wyruszyła w kierunku Sośnicowic. Grupą pierwszą dowodził komandor rajdu kol. Władysław Stawiarczyk zamykała kol. Małgorzata Radomska; grupę drugą prowadził kol. Jarosław Szerszeń zamykał pan Stanisław Radomski.

   Jako pierwszy zwiedziliśmy pałac w Sośnicowicach, gdzie dołączyła do nas grupa 4 osobowa. Dzięki uprzejmości dyrekcji mieszczącego się obecnie tam Domu Pomocy Społecznej mogliśmy nie tylko zobaczyć go z bliska, ale również wejść do środka i obejrzeć część pomieszczeń oraz zapoznać się z działalnością podopiecznych zakładu. Pałac wybudowany został w 1755 roku przez Karola Józefa von Hoditza najprawdopodobniej w miejscu wcześniejszej budowli. W 1945 r. został zniszczony i spalony, a odbudowany został w latach 1958 - 1965. Od roku 1965 mieści się tutaj Dom Pomocy Społecznej „Ostoja”.

   Z Sośnicowic drogą powiatową udaliśmy się w kierunku Smolnicy a następnie do Pilchowic. Znajduje się tam dwór z XVIII wieku w miejscu wcześniejszej budowli. Przebudowany w XIX i XX wieku zatracił cechy stylowe. Obecnie jest to siedziba Urzędu Gminy. Z Pilchowic podjechaliśmy do Wilczy, gdzie mogliśmy podziwiać neogotycki pałac zbudowany w II połowie XIX w, otoczony niewielkim parkiem krajobrazowym. W pobliżu zlokalizowane były zabudowania dawnego folwarku: spichlerz, obora, czworak. Przed II wojną światową pałac wraz z majątkiem rolnym należał do rodziny Grzonka. W 1950r. całą posiadłość przejęło państwo. W PRL-u pałac należał do Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej „Postęp”. W 1991 r. rodzina Grzonka rozpoczęła starania o odzyskanie swojej własności. Obecnie pałac i majątek rolny należą do pana Artura Grzonki. Pałac wraz z niewielkim zdewastowanym parkiem otoczony jest ogrodzeniem. Dzięki uprzejmości właściciela i staraniom pana Władysława Stawiarczyka mogliśmy obejrzeć zabudowania przypałacowe wraz z jedynym oryginalnie utrzymanym pokojem, gdyż reszta pomieszczeń została wyremontowana i dostosowana do potrzeb mieszkańców.

   Z Wilczej drogą 921 poprzez Knurów i Gierałtowice dojechaliśmy do Przyszowic. Na miejscu Pan Władysław opowiedział nam historię pałacu. Należał on do rodziny von Raczek i wzniesiony został w latach 1890-95. Bryłę budynku wykonano w stylu eklektycznym, miejscami neobarokowym, o czym świadczy okrągła wieża wielokondygnacyjna, we fragmencie ośmioboczna, przekryta dachem płaskim zwieńczonym krzyżem. Ściany budowli otynkowane, zbudowane na planie litery "H". Portal główny ozdobiono kartuszami herbowymi von Raczków. Pałac otoczony jest parkiem krajobrazowym o powierzchni 8,4 ha z okazami drzew liściastych. Obecnie znajduje się tutaj m.in.: urząd stanu cywilnego, przedszkole i biblioteka. Bez wątpienia jest to jeden z niewielu odnowionych "z głową" obiektów zamieszkiwanych dawniej przez rody szlacheckie, które przyczyniły się do dynamicznego rozwoju Górnego Śląska.

   Po zapoznaniu się z historią pałacu udaliśmy się na degustację pysznej pizzy. Niestety co dobre szybko się kończy i nadszedł czas powrotu. Po drodze pan Władysław pokazał nam perełkę Przyszowic – lipę okrytą w 1997 r. przez Witosława Grzegorczyka oficjalnie nazwaną „Witosław”, jednakże mieszkańcy popularnie nazywają ją „Witulą” – jako drzewo życia. Obwód pnia tego pomnika przyrody ma ok. 7,5 metra a wysokość mierzy sobie 17 metrów . Lipa znajduje się w pobliżu wałów Kłodnicy na terenach szkód górniczych.

   Po drodze jeszcze tylko część grupy podjechała pod kościół pw. Św. Jana Nepomucena, gdzie na terenie probostwa znajduje się drewniany spichlerz plebański z 1829 roku i następnie przez Bojków podążyliśmy w kierunku Gliwic. Część naszych kolegów oddaliła się w kierunku Chudowa.

Relację opracowała kol. Joanna Cetnarska-Słowik