Przygotowania do tej wędrówki, uświadomiły nam naocznie jak
wielkim przeobrażeniom wręcz na naszych oczach zostało poddane rzemiosło.
Jak wiele zawodów, które przecież były
„od zawsze” w praktyce
zanikło. Próbowaliśmy znaleźć – aby pokazać uczestnikom – warsztat
rzemieślniczy
„starego rodzaju”, ale te które zdołały utrzymać
się jeszcze na rynku musiały się unowocześnić. Stąd w piekarni pana
Franciszka Kleszcza w Wójtowej Wsi tylko unoszący się w powietrzu zapach
chleba pozostał taki jak dawniej.
Gościnny gospodarz opowiedział nam o historii swojego zakładu
i o tym jak powstaje dobry chleb, taki bez
„polepszaczy” i
nadmuchiwania.
Niedawno zlikwidowana kuźnia w pobliżu
A takie zdjęcia przedwojennych rzemieślników
znajdujemy w
„Oberschlesien im
Bild”
I jeszcze zdjęcie z lat pięćdziesiątych
Siedziba Cechu Rzemiosł Różnych w
Gliwicach mieści się przy ulicy Raciborskiej
Na przestrzeni wieków różnie kształtowała
się struktura rzemiosła – zawody pojawiały się i znikały....
Historii najdawniejszej gliwickiego rzemiosła
poświęcona jest wystawa w Muzeum – w oddziale mieszczącym się w Zamku
Piastowskim