|
Miasto jest patchworkiem nakładających się na siebie
nurtów w architekturze i urbanistyce. Historyczne style trwały
dziesiątkami lat, zmieniały się powoli. Rewolucja przemysłowa połowy
XVIII wielu przyczyniła się do coraz szybszych przemian szczególnie
wyraźnych w architekturze, która z etapu ewolucji weszła w etap
rewolucyjnych zmian.
Historyzm ustąpił modernizmowi na przełomie XIX i XX
wieku. Język modernizm nie od razu był prosty jak się dzisiaj potocznie
wydaje. Przechodził kolejno od fantazyjnego modernizmu secesji, przez
dynamiczny ekspresjonizm, funkcjonalny modernizm, rzeźbiarskość późnego
modernizmu. Wszystkie te kierunki nowoczesnej architektury radykalnie
zerwały z formą i detalem historycznym. W połowie lat 60. na skutek
przemian społeczno-kulturowych narodziła się filozofia postmodernizmu.
Architekci postmoderniści ponownie zastosowali historyczne lub
regionalne wątki – czasem poważnie, czasem prześmiewczo, z
„przymrużeniem oka”. Nowa zabudowa miejska wróciła do kwartałowego
układu. Zamiast wyburzać postindustrialne budynki, zaczęto je adaptować.
W latach 70. XX wieku architekci zaczęli stosować zaawansowane
technologie i sięgnęli po formy charakterystyczne dla obiektów
przemysłowych, co zapoczątkowało styl zwany high-tech (nology).
Wszystkie te światowe tendencje widoczne są też w architekturze Gliwic.
Spotkanie w ramach Dni Dziedzictwa z gliwicką
architekturą współczesną ma na celu pokazanie, że każdy okres w
architekturze ma swoje korzenie, jest interesujący i wartościowy. Miasto
jest jak zapisywana przez wieki księga, którą można zrozumieć pod
warunkiem poznania alfabetu jakim ją napisano.
|
|