Gliwickie Metamorfozy"  Stowarzyszenie na Rzecz Dziedzictwa Kulturowego Gliwic

 

Ruiny zamku w Tworkowie

 

   www.gliwiczanie.pl

 

 

   W pierwszy kwietniowy weekend udaliśmy się na wyprawę pod czeską granicę, między innymi do Tworkowa, w którym zachwyciły nas ruiny zamku.
   Tworków to rozległa wieś nad Odrą, 15 km od Raciborza. Pierwsze wzmianki o miejscowości pochodzą z 1350, kiedy stała się własnością rodziny Tworkowskich. Jej początki sięgają jednak prawdopodobnie roku 1258. Wioska była własnością rodziny Tworkowskich aż do XV wieku, następnie należała do Jana Klemie z Ligoty, rodziny Wodnikowskich, Wieczów, Gaszynów, Reiswitzów.
Ruiny zamku usytuowane w północno-zachodniej części wsi, na skarpie ponad korytarzem rzeki Psiny, otoczone częściowo nawodnioną fosą. Jest to dawna rezydencja renesansowa rodziny Wodnikowskich, a później Wieczów, wzniesiona prawdopodobnie w II połowie XVI wieku na fundamentach zamku średniowiecznego. 

 
   Trójskrzydłowa budowla została wzniesiona na planie zbliżonym do podkowy, przy czym część środkowa (północna) posiadała wybrzuszenie w kierunku południowym z dwoma skrzydłami po bokach obejmującymi dziedziniec.

Po roku 1574 włości przechodzą kolejno na:
1.  braci Adama i Jana Bess             1574–1585 r.
2.   lgnąca Petrowitz Charwat           1585–1621 r.
3.   rodzinę Lassota                         1621–1637 r.


W czasie wojen 30-letnich zamek zamieniony zostaje w kwaterę wojskową.
 4.    rodzinę Borek                              1637–1641 r.
 5.     rodzinę von Reistwitz                  1651–1695 r.


W 1666r. ma miejsce przebudowa zamku.
 6.   Melchiora von Bolckenhaus        1695–1714 r.  
 7. Gottlieba von Trach                    1714–1752 r.
 8. Gottloba Eichendorff                   1752–1841 r.


Z inicjatywy rodziny Eichendorffow założony zostaje park typu angielskiego.
9. rodzina von Saurma-Jeltsch         1841–1939 r.

   W roku 1860, nowym właścicielem zamku został hrabia von Saurma-Jeltsch. Postanowił on przebudować zamek, mimo że
w 1830 roku obiekt był gruntownie odnowiony. Zadanie to zostało powierzone znanemu architektowi Carlowi Heydenreichowi. Podczas trwającej dwa lata przebudowy, poszerzono i podwyższono narożnik północno-zachodni, a przy skrzydle zachodnim od strony dziedzińca wzniesiono nową czworoboczną wieżę. W wieży zachowały się fragmenty poprzedniej budowli, w tym kamień
z datą 1567. W 1876 roku wieża otrzymała zegar czterotarczowy, który zamontował zegarmistrz Weiss z Głogówka. Także dach zamku kryty gontem otrzymał pokrycie z szarego łupku. Dziedziniec otoczono dwukondygnacyjnymi podporami filarowymi połączonymi łukami (arkady filarowe), wprowadzono zwieńczenie elewacji w formie trójkąta ograniczonego gzymsami oraz ścianki w stylu renesansowym przysłaniające częściowo dach (facjatki renesansowe). W ten sposób przy wykorzystaniu części renesansowej budowli powstał pałac w neorenesansowym stylu z licznymi wieżyczkami i facjatkami.
 
 
 
Kres świetności zamku położył pożar, który wybuchł w nocy z 8 na 9 stycznia 1931 roku. Ogień strawił cały budynek łącznie z wieżą zegarową. Mimo, że w oficjalnych dokumentach stwierdzono, że przyczyna ognia była nieznana, istnieją przypuszczenia o celowym podpaleniu zamku w celu uzyskania odszkodowania.

Rodzina von Saurma-Jeltsch nie podjęła trudu odbudowy, a uszkodzony zamek spłonął ponownie kilkanaście lat później, podczas działań wojennych w 1945 roku. Od tego czasu pozostaje w ruinie. Przez lata kompletnie zaniedbany, pozarastał rozsadzającymi jego mury samosiejkami.
 
   Na mocy uchwały Rady Gminy Krzyżanowice z dnia 26.06.2003 r. zamek został przejęty na własność gminy Krzyżanowice od Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa w Opolu. Teren wokół ruin został uporządkowany poprzez wywóz gruzu oraz wycięcie samosiejek drzew i krzewów. Obecnie możemy zobaczyć odsłonięte wypalone mury, resztki wieży oraz renesansowe portale. W skrzydle wschodnim i zachodnim w dolnych partiach widoczne są wątki murów o gotyckim układzie cegieł, a w partiach górnych fragmenty pochodzące z okresu budowy renesansowej. W pomieszczeniach przyziemia częściowo zachowały się sklepienia kolebkowe z lunetami. W jednym z pomieszczeń skrzydła zachodniego widać pilastrowe podziały ścian ze śladami skromnej dekoracji stiukowej z II połowy XVII wieku. W zewnętrznej elewacji skrzydła wschodniego pozostały cztery okna w obramieniach kamiennych sfazowanych, otoczone resztkami dekoracji sgraffitowej o motywach roślinnych z II połowy XVI wieku. Na wschód od zamku w zdewastowanym, niewielkim krajobrazowym parku zamkowym zachowały się obszerne piwnice sklepione kolebkowo, murowane z kamienia w XVI/XVII wieku.
 
 
 
 
 
 
   
     
 

 

 

 

 

 
 
 
 
 
     
     
     Jak wyglądały wnętrza zamku, można przeczytać we wspomnieniach Ludwika Bielaczka, tworkowskiego fornala, opublikowanych w książce Ze studni zapomnienia. Autor pisze, że wstępu na szeroką klatkę schodową "broniły" zbroje dwóch rycerzy, "[...] z wielkich obrazów, płócien, które zajmowały nieraz całą ścianę sali, patrzyły przyćmione postacie jeźdźców, siedzących na barwnie przystrojonych koniach. Wszędzie stały szafy: niektóre z nich były wykładane szlachetnym drzewem, inne misternie rzeźbione. Galeria zawieszona była trofeami myśliwskimi - skórami i rogami różnych zwierząt krajowych i egzotycznych, upolowanych niegdyś przez dawnych właścicieli zamku. Cała jedna sala położona w dolnej kondygnacji [...], była zawieszona wszelkiego rodzaju bronią: mieczami, szablami, rapierami [...]". Zbrojownia sklepiona była ostrołukowo i być może należała do najstarszych fragmentów zamku. 
 

Materiały źródłowe:

http://www.krzyzanowice.pl/turystyka/ruiny_w_tworkowie.html 

www.palaceslaska.pl

wikipedia

 

Opracowanie i zdjęcia:

Ewa Hordyniak