|
|
|
|
|
Przy ulicy Dolnych Wałów 13 znajduje się piękna, stara kamienica
posiadająca swoją własną ciekawą historię. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Zbudowano ją
około 1897 roku jako hotel "Zur Post" ("Pod Pocztą"), |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Licowana
jest jasną, glazurowaną cegłą, z wykuszami i wystawkami po bokach
elewacji frontowej, z bramą pośrodku, nad którą umieszczono balkony z
dekoracyjnymi metalowymi balustradami.
Koszt
budowy wyniósł 330.000 marek |
|
|
|
|
|
|
|
Nazwa „Zur Post” nawiązuje do budynku poczty miejskiej która
wówczas znajdowała się tuż przy hotelu, od strony dzisiejszego placu
Inwalidów Wojennych. W tej chwili dawne pomieszczenia poczty zajmuje
Powiatowy Urząd Pracy. |
|
|
|
|
|
|
|
Pomieszczenia parterowe zajmowały dwie sale restauracyjne i zaplecze
kuchenne. Hotelowa restauracja proponowała też kolacje
abonamentowe za 60 fenigów. W 1900 r. w jednej z sal restauracyjnych urządzono
osobny kącik piwny. Po drugiej stronie sieni wjazdowej była klatka
schodowa wiodąca do części hotelowej. |
|
|
|
|
|
|
|
Na podeście
była osobna loża portiera. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Największą ozdobą części hotelowej są przepiękne posadzki
ceramiczne na poszczególnych podestach między piętrami. Do dziś
cieszą oko subtelnymi wzorami i wciąż żywym kolorem. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Na pierwszym piętrze było 6 pokoi do wynajęcia, na drugim o dwa więcej,
na trzecim tylko trzy, przeznaczone dla bardzo skromnych gości, pokoje
dla personelu i podręczne składy. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Na podwórzu od strony dzisiejszego placu Inwalidów stał nieduży
budynek, w którym były pomieszczenia dla woźniców, stajnie, a obok
drugi wjazd na podwórze. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Mimo korzystnego usytuowania budynku w centrum miasta, właściciel C.
Beckert borykał
się z poważnymi kłopotami finansowymi, tak że w 1904 hotel został
sprzedany na licytacji za pokaźną sumę 265.000 marek, z czego 60.000
pozostało na hipotece.
Nabywcą został Franz Gurski, który już w następnym
roku odsprzedał go Bertoldowi Schreiberowi. Temu drugiemu hotel zawdzięcza okres największej
prosperity. W reklamach prasowych polecany był przede wszystkim ludziom
interesu. |
|
|
|
|
|
|
W 1912 r. obiekt został gruntownie odnowiony i częściowo na nowo wyposażony
m. in. w nowoczesny bilard francuski. W hotelowej piwiarni był wyszynk
kilku gatunków piwa - tyskiego, pilzneńskiego i kulmbacherskiego.
W 1914 r. dzierżawcą hotelu został Edward Watzel. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Kres działalności hotelu przyniosła ujawniona tu wielka afera
przemytnicza, którą szczegółowo opisuje w kilku numerach
"Dziennik Śląski". We wrześniu 1921 r. w hotelu zamieszkał
kupiec Edward Rusin ze Szczygłowic. Po kilku dniach dostarczono mu cztery
pokaźnych rozmiarów skrzynie. Zaniepokojony niezwykłą przesyłką właściciel
zawiadomił policję plebiscytową. Rewizja odkryła, że w owych
skrzyniach znajdowało się 40.000 naboi. Kupca aresztowano. Po kilku
dniach wieczorem patrol wojskowy ponownie niespodziewanie pojawił się w
hotelu, aresztując dalszych pięć osób zamieszanych w aferę. Kolejna
drobiazgowa rewizja całego budynku od piwnic po strych znalazła duże
ilości naboi i broni palnej ukrytej w różnych jego zakamarkach.
Hotel zastał natychmiast zamknięty, a właściciel
aresztowany i pozbawiany koncesji. |
|
|
|
|
|
|
Po kilkunastu miesiącach w 1922
r. w opuszczonym obiekcie urządzono hotel „Deutsches Haus”
jako że jego poprzednia siedziba na gliwickim rynku została zlikwidowana
w 1921r po odnalezieniu tam sprzętu do produkcji fałszywych dokumentów
dla potrzeb Niemieckiego Komitetu Plebiscytowego. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Gliwicka księga adresowa z 1924 r. podaje, że hotel "Deutsches Haus"
znajduje się jeszcze przy ulicy Dolnych Wałów 13, w miejscu
zlikwidowanego hotelu "Zur Post".
Mimo starań kolejnego właściciela
Wilhelma Lopotscha stopniowo następował powolny zmierzch hotelu,
spychanego w cień przez inne placówki. Był niewielki, obliczony jedynie
na 30 osób. Wprawdzie odbywały się w nim nadal koncerty i
imprezy patriotyczne , niemniej poprzedniej rangi hotel już nie odzyskał.
Po raz ostatni notuje go książka telefoniczna z 1942 r. Istniał przypuszczalnie do stycznia 1945 r. |
|
|
|
|
|
|
Po
wojnie, wg. Informatora Giwickiego z roku 1945 w budynku mieścił się
jeden z urzędów miejskich |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
A potem, aż do mniej więcej lat 80 XX w., funkcjonowała w
pomieszczeniach dawnej restauracji hotelowej, jadłodajnia miejska serwująca
abonamentowe obiady dla Gliwiczan.
W latach 70 miałem okazję wielokrotnie korzystać
z jej usług, lecz nie pamiętam niestety żadnych bliższych szczegółów.
Pozostałe pomieszczenia
hotelowe zostały przeznaczone na mieszkania. Parterowe pomieszczenia
powróciły do swej pierwotnej funkcji i udzieliły gościny nowoczesnej
restauracji . |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|