|
|
|
|
|
Szlakiem Kanału Kłodnickiego
od Starej Huty Gliwickiej do ujścia Głównej Sztolni Dziedzicznej w Zabrzu
|
|
|
|
|
|
|
Mimo śniegu, który z pewnością przysypał wiele interesujących szczegółów związanych z celem wycieczki, na miejsce zbiórki przed kościołem NSPJ przybyło blisko 40 osób.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Tu uczestnicy otrzymują od przewodnika ilustrowane foldery z informacjami o Kanale Sztolniowym.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Po sprawdzeniu obecności ruszamy w stronę pierwszego obiektu na naszej trasie, znajdującego się przy ul. Jagiellońskiej.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Jest to w całości zachowany mur oporowy końcowej części Kanału Sztolniowego.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Z całą pewnością był wielokrotnie przebudowywany, bo w części jest z cegieł, a w części z kamieni wapiennych, takich samych, z jakich zbudowano istniejące jeszcze ogrodzenie dawnego ogrodu hutniczego przy Starej Hucie.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Niektórzy wycieczkowicze zabrali ze sobą profesjonalne wyposażenie piechura.
|
|
|
|
|
|
|
Tuż obok muru stoi budynek mieszkalny z końca XIX wieku, pamiętający czasy funkcjonowania kanału. Pamięta on również funkcjonującą w tym miejscu linię kolei wąskotorowej. Wkrótce okolica ta stanie się świadkiem kolejnej epoki komunikacyjnej – planowana jest tutaj budowa Drogowej Trasy Średnicowej.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Obecnie miejsce to jest opuszczone.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Idziemy dalej. Oto kije nordic walking w akcji.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Zatrzymujemy się w pobliżu miejsca, gdzie znajdował się kiedyś żeliwny most drogowy nad kanałem w ciągu ul. Hutniczej. Most już nie istnieje, ale jego żeliwne przęsła można obejrzeć na terenie GZUT-u (oryginalne zdjęcie mostu zobacz w części historycznej opracowania).
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Kolejny przystanek – niedaleko ul. Paulińskiej, na przecięciu kanału z linią kolejową, która od północy docierała na teren huty. Tu znajdował się ceglany mostek kolejowy (jego oryginalne zdjęcie zobacz w części historycznej opracowania).
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Dalej idziemy między dwoma rzędami drzew wyznaczających bieg kanału. Idziemy i jedziemy.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Rower ma tę zaletę, że będąc na końcu wycieczki – za chwilę można znaleźć się na początku i nie stracić ani słowa z tego, co opowiada przewodnik.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Docieramy do wylotu ul. św. Cecylii.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Widok na ul. Baildona, nazwaną tak na cześć twórcy Huty Gliwickiej – Johna Baildona. Przy jej końcu przepływał niegdyś Kanał Fabryczny tworzący malownicze zakola odwiedzane przez spacerujących dawnych mieszkańców dzielnicy hutniczej. Dla nich zbudowano tam skromną lecz stylową gospodę.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Woda Kanału Fabrycznego poruszała maszyny skonstruowane przez Augusta Holtzhausena, genialnego inżyniera mechanika pracującego w XIX wieku w Hucie Gliwickiej. Jego imię przed wojną nosiła dzisiejsza ul. Olszynki.
|
|
|
|
|
|
|
Dalej mijamy stare podkłady kolei wąskotorowej, której trasa przebiegała wzdłuż kanału.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
I znak, że zbliżamy się do dzikich i niedostępnych terenów.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Docieramy do ul. Przewozowej biegnącej równolegle do dawnego koryta kanału.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Przy końcu obecnej ul. Przewozowej znajdowała się jedna z gliwickich filii obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu-Brzezince.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
A po lewej stronie ulicy można oglądać wciąż dobrze zachowane koryto Kanału Sztolniowego.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Gdy ziemia jest zmarznięta – można do niego wejść.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Jednak nie zawsze jest to bezpieczne, bo w wielu miejscach kanał nadal jest wypełniony wodą.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Teraz parami i trójkami przechodzimy wzdłuż nasypu stadionu „Kolejarza” znajdującego się przy końcu ul. Sportowej.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Odcinek kanału za stadionem służy niestety jako nielegalne wysypisko śmieci.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|