„Gliwickie Metamorfozy” |
Rynek w Gliwicach
|
Anna Strzeszewska
Zdjęcia:
Małgorzata Malanowicz
pierwodruk w
Gliwickim Magazynie Kulturalnym I.2005 |
|
www.gliwiczanie.pl |
|
gliwickie_metamorfozy@op.pl |
|
|
|
|
|
|
Od
najdawniejszych czasów rynek stanowił centralny i najważniejszy
punkt grodu, jego serce. Nie przypadkiem zwiedzanie każdego miasta
zaczynamy najczęściej właśnie od rynku. Pełnił on funkcje
reprezentacyjne, kulturalne, tu mieścił się zwykle ratusz - siedziba władz
miejskich, tu spotykali się mieszkańcy; dyskutowano, radzono, a przede
wszystkim handlowano. |
|
|
|
|
|
|
Gliwicki rynek należy do największych
na Górnym Śląsku, ma niemal kwadratowy kształt, odchodzące z czterech
naroży po dwie uliczki i centralnie usytuowany ratusz. Kształt
architektoniczny rynku i układ pobliskich uliczek Starego Miasta
zachował do dnia dzisiejszego swój średniowieczny zamysł
urbanistyczny, jednakże wskutek wielokrotnych pożarów nie zachował się
żaden ówczesny budynek mieszkalny, szczególnie że pierwotna zabudowa
była drewniana. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Drewniany był zapewne też pierwszy ratusz, wybudowany
pod koniec XIII wieku, a w połowie wieku XIV przebudowany
na murowany. Zniszczony został podczas wielkiego pożaru miasta z 1601
roku. Znajdujące się w piwnicach fragmenty gotyckich fundamentów,
a także ściany zewnętrzne, kryjące pod tynkiem gotycki wątek
ceglany, dowodzą średniowiecznego rodowodu tej budowli. Po roku 1601
ratusz odbudowano, nadając mu efektowną formę renesansową, a wieżę
zwieńczono charakterystycznym dwuprzeźroczowym hełmem. Tę postać
gliwickiego ratusza można zobaczyć na obrazie z 1626 roku,
przedstawiającym ówczesną panoramę miasta. Kolejne pożary zniszczyły
całkowicie renesansowy wystrój budowli. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzisiejsza postać ratusza
pochodzi z przebudowy jego form z XVI-XVIII w. W średniowieczu
i wiekach późniejszych na parterze ratusza usytuowana była
sala sądowa, pokoje pisarza miejskiego i straży miejskiej, a na pierwszym
piętrze główna sala obrad rajców miejskich i poczekalnia. Drugie
piętro stanowiły strychy pełniące rolę magazynów, a w piwnicach
prowadzono wyszynk piwa i wina. W kolejnych wiekach miały
miejsce dalsze przebudowy, a wynikiem XX-wiecznej jest przewaga cech
klasycystycznych budowli. Warto jeszcze wspomnieć o przebudowie
ratuszowej wieży dokonanej w roku 1842 przez radcę budowlanego
Uhliga (Uhlicha?) według własnego projektu. Wówczas to zamontowano na wieży
zegar miejski, hełm wieży pokryto miedzianą blachą, a na szczycie
umieszczono nową gałkę z iglicą. Fakt ten wart jest szczególnego
odnotowania, ponieważ podczas ostatniego remontu ratusza w 2002 roku
otwarto ową gałkę i znaleziono w niej wiele pamiątek z historii
miasta, między innymi ręcznie pisaną kronikę miejską. Pamiątki te
eksponowane były na wystawie „Przesłanie z przeszłości”;
obecnie znajdują się w naszym gliwickim muzeum. Współczesna nam
wieża ratuszowa jest czterokondygnacyjna z hełmem i iglicą,
nadal zdobi ją zegar. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Na południowo-wschodniej
części elewacji ratusza znajduje się piękna barokowa figura Matki
Boskiej Niepokalanie Poczętej z XVIII w. autorstwa Jana Melchiora
Oesterreicha. |
|
|
|
|
|
|
|
W ścianach
ratusza można też zobaczyć dwie wmurowane tablice upamiętniające
przemarsz wojsk Jana III Sobieskiego przez Gliwice w drodze na odsiecz
Wiednia, ufundowane kolejno z okazji 200. i 300. rocznicy tego
wydarzenia. Obecnie ratusz nadal pełni swe funkcje reprezentacyjne. Tu
odbywają się uroczystości ślubne, oficjalne spotkania, koncerty, a na parterze
mieści się galeria sztuki. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Tuż obok
ratusza, w zachodniej części rynku, znajduje się bardzo
charakterystyczna fontanna przedstawiającą postać Neptuna siedzącego
na delfinie. Warto przy tym nadmienić, iż rzeźbę Neptuna
zwyczajowo miały tylko te miasta, które posiadały... dostęp do morza.
Gliwice uzyskały łączność z Bałtykiem poprzez Kanał Kłodnicki
i to właśnie dla upamiętnienia jego otwarcia postawiono w roku
1794 tę znaną wszystkim gliwiczanom fontannę z postacią boga mórz.
Rzeźba wykonana jest z piaskowca, a odkryty po II wojnie światowej
napis ujawnił nazwisko autora - Johannesa Nitschego, znanego rzeźbiarza
z Opawy. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
W życiu dawnego miasta
jedną z wiodących ról odgrywał handel i związane z nim
nierozłącznie poniedziałkowe targi i jarmarki. Jarmarki trwały
przez kilka dni i organizowano je parokrotnie w roku. W XVII
wieku Gliwice uzyskały cesarski przywilej urządzania do sześciu
jarmarków rocznie, a w drugiej połowie wieku XVIII
organizowano ich już osiem. Miejski handel skupiał się wyłącznie na placu
targowym obok ratusza, gdzie miały swoje miejsca liczne kramy i stragany,
a przede wszystkim ławy rzeźników, piekarzy, garncarzy i szewców.
Do końca XVIII wieku najliczniejszy i najbogatszy cech w mieście
tworzyli sukiennicy, a handel suknem był wówczas nader intratnym
zajęciem.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeszcze kilka słów o pięknych
kamieniczkach z podcieniami otaczających plac rynkowy. Pochodzą głównie
z XIX i XX wieku. W starszych domach zachowały się
jeszcze sklepione piwnice. Posadowione na Starówce domy były świadkami
wielu wydarzeń, choćby pobytu (noclegu) cara Rosji Aleksandra I, udającego
się na kongres do Opawy, wizyty następcy tronu pruskiego
Fryderyka Wilhelma czy odwiedzin wybitnych pisarzy Honoriusza Balzaka i Józefa
Ignacego Kraszewskiego. W rodowej kamienicy kupieckiej rodziny Galli
mieszkał przez lata John Baildon, ożeniony z Heleną Galli. W kamienicy
pod nr 26 urodził się Oskar Troplowitz, znany wynalazca kremu Nivea,
leukoplastra i pasty do zębów, a pod nr 18, w klasycystycznym
budynku z pierwszej połowy XIX wieku, mieściła się dyrekcja zarządu
dóbr koncernu Schaffgotschów.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Każde szanujące się
Stare Miasto ma swoje tajemnice i swoją legendę. Nie inaczej jest z gliwicką
Starówką. Jak głosi wieść, a przekazuję ją za panem Edmundem Całką,
autorem „Świata gliwickich legend” pod starym Rynkiem, także
ulicami: Średnią, Grodową, Pod Murami, Plebańską, a potem
placem Mickiewicza, Kozielską i dalej, przebiega sieć podziemnych
korytarzy, usadowionych na różnych poziomach! Główne wejście do tego
labiryntu było znane tylko rajcom miejskim i prowadziło z podziemi
ratusza... Drugie zaś wejście, dostępne dla mieszkańców wobec jakiegoś
szczególnego zagrożenia, usytuowane było ponoć na zapleczu
najstarszej apteki gliwickiej „Pod Orłem”, położonej na rogu
Rynku i ulicy Bankowej. Te tajemne podziemia mały łączyć się
jakoby z dawnym klasztorem franciszkanów, mającym swe posiadłości w Starych
Gliwicach, w tym oryginalny, kamienny spichlerz. Podziemne lochy wydrążyli
ponoć zakonnicy i ówcześni mieszkańcy w czasie wojny
trzydziestoletniej, aby dostarczać żywność ludności ze wspomnianego już
klasztornego spichlerza. |
|
|
|
|
|
|
Absolutnie nie namawiam Państwa
do szukania podziemnych korytarzy, ale zapraszam na zimowy spacer
po Starym Mieście. Nasz gliwicki rynek najbardziej urokliwy wydaje się być
właśnie teraz, zimową porą, kiedy przy wcześnie zapadającym zmierzchu
pięknie wygląda podświetlony ratusz i podcienia kamieniczek, szczególnie
przy blasku migających świąteczno-noworocznych dekoracji. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
PS. :
Autorem powojennej odbudowy i rewaloryzacji gliwickiego rynku był
architekt Franciszek Maurer - obecnie nieżyjący już profesor Wydziału
Architektury Politechniki Śląskiej. |
|
|
|
|
|
Materiały
źródłowe:
Jacek
Radziewicz-Winnicki i Bogusław Małusecki "Rozwój przesrzenny
Gliwic w okresie nowożytnym od XIV w. do schyłku XVIII w."
(Rocznik Muzeum w Gliwicach t.XVII 2002)
Ewa
Piotrkowska -Andruszków "Historia Gliwic od XIII wieku do współczesności"
(Gliwice 1993)
Damian
Recław "Gliwickie
Stare Miasto" - folder wydany z okazji II Gliwickich Dni
Dziedzictwa Kulturowego"
Zdjęcia
archiwalne - "Gleiwitzer Heimatblatt", "Fuehrer
durch Gleiwitz" Gleiwitz 1934, stare pocztówki
|
|