Gliwickie Metamorfozy

Źródła Kłodnicy

Marian Jabłoński

Zdjęcia: gliwiczanie

 

VI.2007

www.gliwiczanie.pl gliwickie_metamorfozy@op.pl  

 

 

       
   Czy zastanawialiście się kiedyś, jak wygląda miejsce, z którego wypływa nasza rzeka Kłodnica? Zapraszamy zatem do wędrówki w poszukiwaniu jej źródeł.
       
   Najstarsze mapy Śląska dość pobieżnie traktują ten temat, gdyż prawdopodobnie mało ważna była informacja skąd płynie rzeka, ważniejsze było, aby osiedlić się nad jej brzegami i by rzeka niosła dość wody dla poruszania licznych młynów wodnych.
       
       
   Poszukiwania zaczęliśmy w okolicy wiaduktu kolejowego w pobliżu katowickiego osiedla Ochojec.
   Jesteśmy w punkcie A mapki.
   Tu Kłodnica przepuszczona przez przepusty pod jezdnią musi gdzieś przecież wypływać na powierzchnię.
   Jest. Mamy już ślad rzeki. Podchodzimy jeszcze trochę w dół rzeki. Wygląda całkiem przyjemnie.
   Wracamy na drugą stronę jezdni, wszak musimy dojść do źródła Kłodnicy.
   Po przejściu przez nasyp kolejowy rzeczkę odnajdujemy jako kawałek uregulowanej strugi wypływającej z podziemnej studzienki.
   Jesteśmy w punkcie B mapki.
   Nieco dalej nad brzegiem odnajdujemy ślady zwierząt. Nory wykopane w piasku mówią, że teren jest całkowicie dla nich przyjazny.
   Są tu też ślady po dawnym szałasie, do którego przez mostek prowadzi ścieżka leśna.
   Strumień otaczają olbrzymie trawy i paprocie.