|
|
|
|
|
No i wydaliśmy drukiem
wiekopomne dzieło. Jest to wydawnictwo baaaardzo limitowane, ale niezwykle
ciekawe... |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
...do tego stopnia, że postanowiliśmy
fakt wydania uczcić. |
|
|
Gospodynią przyjęcia była niezastąpiona Meg |
|
|
|
Przygotowała prawdziwą ucztę..... |
|
|
|
A my po wnikliwym przeanalizowaniu treści
naszej książki, przynieśliśmy składniki niezbędne do zmieszania możliwie
największej ilości różnorodnych Martini |
|
|
|
|
|
|
Sukces naszego przedsięwzięcia opierał się na fakcie, że
w naszym gronie znajduje się DYPLOMOWANY barman - Jimi.
Mieszał dzielnie, spełniając wszelkie nasze fanaberie. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
W efekcie otrzymywaliśmy arcydzieła,
które żal było pić. Wykonywał dzieła sztuki, które równie wspaniale smakowały jak wyglądały....
Kolorystyka mieszanych arcydzieł, zaspokoić mogła
najbardziej wymagającego estetę bo nawet lód nasz Barman miał różnokolorowy.
To profesjonalne szkło, również należało do naszego
Barmana. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak widać umiejętności Jimiego jako
barmana są naprawdę nieograniczone, a wszystko to było jeszcze smaczniejsze, niż się
wydaje na pierwszy rzut oka. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wypić czy nie... takie ładne.... szkoda
zniszczyć.... ale kusi..... |
|
|
|
|
... no właśnie... takie arcydzieło
popsułem... ale nie da się oprzeć ... |
|
|
|
|
|
|
pyyyyyyyyycha!!!!!!!!!!!!!!
|
|
|
|
|
Co jaki czas udawało się
Jimiemu wypić własne dzieło |
|
|
.... pod baaardzo czujnym okiem Emer.....
|
|
|
|
|
Wprawdzie Magi zdawała się myśleć
głównie o jedzeniu |
|
|
... ale dbała również o właściwe
dokumentowanie tak ważnego spotkania |
|
|
|
|
Bawili się wszyscy naprawdę wybornie...... |
|
|
... nawet dziwił nas brak reakcji okolicznych mieszkańców! |
|
|
|
|
Mirek!! Ty nas natchnąłeś, zmobilizowałeś
i jesteś najważniejszym współautorem! Twoje zdrowie piliśmy, żyj nam
długo!! |
|
|
|
|
|