Gliwickie Metamorfozy

Rejs Kanałem Gliwickim

Ewa Hordyniak
www.gliwiczanie.pl gliwickie_metamorfozy@op.pl  

 

 

   Z pomysłem i inicjatywą wystąpił Marian. Zaproponował abyśmy korzystając z "długiego weekendu" wyruszyli w rejs po kanale Gliwickim do Pławniowic przez śluzę Dzierżno. Propozycja zachwyciła wszystkich do tego stopnia, że aby pomieścić  chętnych trzeba było wynająć dwie jednostki pływające. Przygoda zaczęła się na przystani w Łabędach gdzie zaokrętowaliśmy się.

 

 

 

Kapitan z lekką obawą spoglądał na rozbawiony tłum zaopatrzony w prowiant suchy i nie tylko

 

 

w końcu wypłynęliśmy w stronę Dzierżna

 

 

 

 

 

Mówi się, że na wodzie wszyscy maja większy apetyt niż zazwyczaj - chyba to prawda, bo niedługo po wypłynięciu odpalony został grill.

 

 

 

 

 

Mijaliśmy kolejne mosty i przepiękne zielone zakątki, aby wreszcie w oddali zobaczyć śluzę "Dzierżno".

 

 

 

Wpłynęliśmy do śluzy i zadziwiła nas naprawdę duża różnica poziomów

 

 

ale już po chwili prawie niezauważenie znaleźliśmy się bardzo nisko..... gdzie się podziała woda spod naszego stateczku?

 

 

 

po chwili przed nami zaczęła się podnosić ogromna brama

 

 

 

opuściliśmy śluzę i popłynęliśmy dalej

 

 

Po pewnym czasie stateczki przybiły do brzegu a załoga wyciągnęła trap, po którym zeszliśmy na ląd

 

 

 

 

Pomaszerowaliśmy pooglądać pałac w Pławniowicach

 

 

 

Zwiedzanie było krótkie - statki czekały..

Wracając do miejsca zacumowania zobaczyłam kolegę Toluka zastanawiającego się.....

 

 

skoczyć czy nie skoczyć.......

Na szczęście nie skoczył i mogliśmy zrobić sobie zdjęcie zbiorowe wraz z załogą obu jednostek pływających

 

 

 

następnie ponownie wdrapaliśmy się na pokład i popłynęliśmy z powrotem.

 

 

Śluza w Dzierżnie czekała - i odbyło się śluzowanie w drugą stronę.

 

 

 

 

Płynęliśmy przez tak piękne miejsca, że naprawdę trudno uwierzyć, że jesteśmy w sercu przemysłowego Śląska

 

 

 

Nie wszyscy wiedzą, że trasa ta przecina siedlisko kormoranów

 

 

 

 

 

 

Koledzy skorzystali z okazji aby pozaglądać w różne zakamarki

 

 

 

 

W końcu dopłynęliśmy z powrotem do przystani pełni wrażeń i wspaniałych, niezapomnianych widoków.

Marian, jesteśmy Ci naprawdę wdzięczni za tak wspaniałą wyprawę!!!

Ee