Gliwickie Metamorfozy

Spotkanie w ogrodzie Mariana cd.

Zdjęcia: gliwiczanie

VIII.2005
www.gliwiczanie.pl gliwickie_metamorfozy@op.pl  


 

Każdy z gości wpisywał się na pamiątkową listę w oryginalnym zeszycie z tamtych lat.  

I składał skromny datek na potrzeby kulinarne zgromadzonych przy wspólnym stole.  

 

 

 

 

 

Nad zgromadzonymi łopotała nasza biało-czerwona.  

 

 

Pani Prezes wystąpiła w przybraniu typowo PRL-owskim

 

 

Pani Skarbnik zaś zajęła się zawiłościami buchalterii Stowarzyszenia  

 

 

 

Aby ówczesne problemy zaopatrzeniowe nieco przybliżyć młodszym wiekiem Gliwiczanom, wszyscy zostali wyposażeni w oryginalne kartki żywnościowe. I to w dwu wariantach, zupełnie jak kiedyś.

 

 

„To idzie młodość” – hasło wciąż aktualne

 

 

 

 

Dodatkową atrakcją były fotogramy ukazujące powojenne Gliwice, wykonane przez znanego gliwickiego fotografika Macieja Głowaczewskiego, współautora zdjęć do albumu „Gliwice 40,50, 60, 70"

 

 

 

 

 

Wreszcie można było skosztować specjałów pochodzących z wędzarni pamiętającej czasy reglamentacji mięsa i wędlin, kiedy to, kto tylko mógł sam na święta przygotowywał szynki i kiełbasy. Smaku tamtych wyrobów nie da się zapomnieć.

 

 

 

 

 

 

 

 

Do późnych godzin nocnych trwały niedzielne Gliwiczan rozmowy, aż wizja poniedziałkowego poranku zakończyła to miłe dla wszystkich spotkanie.